Każdy centymetr jego męskości sprawiał, ze eksplodowała we mnie przyjemność. Przytulił mnie mocno do siebie i chwilę trwaliśmy w tej pozycji, abyśmy obaj mogli przyzwyczaić się do nowych doświadczeń.

Poruszył się, a ja poczułem, że we mnie wchodzi. Odprowadził mnie zdziwionym wzrokiem, gdy podszedłem do stołu. Spojrzałem w dół, mniej więcej w tym samym czasie, gdy on uniósł wzrok.

Poczułem jak obejmuje mnie muskularnymi rękoma i przysuwa do siebie. Przed oczami widziałem gwiazdki i na moment zapomniałem jak się oddycha. Tak, zdecydowanie krzyknąłem, gdy poczułem jego ciepłe usta na mojej męskości.

- To takie urocze - zaśmiał się, gdy pocałował moją szyję. Wjechałem dłońmi pod jego koszulę i poczułem mięśnie, które zaczęły mnie już nawiedzać w snach. Wiem… że jesteś większy, ale nie chcę spać w tym w którym chodziłem cały dzień.

Nie wiedziałem co się ze mną dzieje, ale czułem coraz większe podniecenie. Zrobiło mi się gorąco, ale przybliżyłem się i pocałowałem go. Jego usta smakowały teraz słodyczą wanilii. Dobrze wiedzieliśmy, że „wcześniej” oznaczało przed śmiercią jego rodziców.

W międzyczasie zadzwoniłem do rodziców i tak jak przypuszczałem, nie było łatwo. Ale zawsze brałem pod uwagę to, że to nie kierowcy autobusów zasypują nas białym puchem. Spadło dużo śniegu przez co komunikacja miejska potrafiła od czasu do czasu zdenerwować człowieka.

Cyrus zastanawiał się kilka minut nim podjął decyzję zachęcany przez nasze pomrukiwania. Przeważnie pisali tam gwiazdach NBA albo kilku polakach, którzy mieli okazję się w niej znaleźć. Myślałem, że po paru miesiącach coś się zmieni, ale dalej brakuje mi waszej siły, szybkości, wytrzymałości… A teraz jeszcze pojawił się Ariel, kolejny poziom w górę.